piątek, 15 lutego 2013

Yemek - ayran

Najważniejszym napojem w turcji jest herbata, zaraz potem kawa, jednak nie jestem w stanie przekazać wam "przepisu" na nie, bo po pierwsze i najważniejsze - nie macie dostępu do prawdziwej tureckiej herbaty i kawy, a bez tego ani rusz. Przywiozę kiedyś turecką kawę i czajniczek, to pokażę zainteresowanym, na czym magia polega (odpowiednia ilość zamieszań w odpowiednich minutach parzenia - kosmos:) ) Kolejnym napojem, który króluje w Turcji, jest ayran (czyt. ajran). Ayran to nic innego jak rozwodniony jogurt, jednak taka nazwa nie oddaje wszystkich zalet smakowych i zdrowotnych ayranu. Przede wszystkim jest nieoceniony do popijania ostrych potraw (czyli prawie wszystkich tureckich), a w lecie z dodatkiem mięty fantastycznie gasi pragnienie. Ponadto poprawia trawienie, reguluje pracę układu pokarmowego, no ambrozja po prostu. Turcy podają go do wszelkiego rodzaju mięsnych potraw, kebabów, pilavu, sałatek, generalnie do wszystkiego, co nie jest deserem, choć jeszcze nie widziałam, żeby ktoś pił ayran na śniadanie. Raczej jest to napój lunchowo-obiadowy. W restauracjach również z reguly zamawia się ayran, nie colę, czy fantę jak na zachodzie. I bardzo dobrze, bo ayran naprawdę w swej prostocie jest bardzo smaczny.
Wiem, że można dostać ayran w Polsce nie tylko w miejscach z tureckim kebabem, ale też w niektórych supermarketach, jednak najlepszy jest ayran domowej roboty, świeży i koniecznie prosto z lodówki.

A oto przepis:

- 500 gram (0,5 litra) jogurtu naturalnego (nie polecam greckiego, bo jest za gęsty i za tłusty)
- 1 litr wody (najlepsza jest gazowana, ale może być zwykła, nawet z kranu ;) )
-1,5 łyżeczki soli (choć właściwie należy spróbować, bo może będzie mało słony, jak kto lubi)

-pieprz (niektórzy dodają, ja wolę bez)
- posiekana mięta (w lecie, dla ugaszenia pragnienia)

To wszystko mieszamy w dzbanku i koniecznie wkładamy do lodówki, żeby się ayran schłodził.

Z polskich potraw serdecznie polecam ayran do gołąbków, zrazów i kotletów mielonych. Ale właściwie pasuje do wszystkiego :)

Afiyet olsun!

a to moja ulubiona firma ayranowa, może w Polsce też jest :) -Sütaş

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz